15:24

W poszukiwaniu idealnej bieli - Wibo Extreme Nails nr 25

W poszukiwaniu idealnej bieli - Wibo Extreme Nails nr 25
Witajcie ;).
Kolejny post z serii w poszukiwaniu idealnej bieli a w nim po raz kolejny Wibo.

Tym razem pod lupę wzięłam Extreme Nails nr25.

Pierwsze wrażenie było bardzo pozytywne. Po dwóch kryciach mamy piękną biel bez smug. Ale szybko musiałam go zmyć. Jednak teraz gdy przyszło do recenzji to jest jedna wielka klapa. Lakier co prawda nie robi smug...aż tak strasznie. Może takie delikatne smugi czego nie zobaczyłam za pierwszym razem. Może wtedy lakier był na prawdę dobrze wyschnięty. Ale teraz nie był najlepszy. Po dniu pojawiły się pajęczynki (takie jakby pęknięcia na lakierze). Dzisiaj lakier mam 3 dzień na pazurkach i już są odpryski. Jestem ogromnie rozczarowana. Jedyne co mi w tym lakierze pasuje to kolor. A reszta to jedna wielka klapa. Oczywiście to jest moja opinia, może wy miałyście styczność z tym lakierem i u was się spisał inaczej.



Podsumowując:
Wibo Extreme Nails
Cena: ok 7 zł
Pojemność: 8,5 ml
Dostępność: Rossmann, oraz na stronie sklepwibo.pl
Kolor: Biały bez żadnych drobinek
Krycie: Dwa krycia
Pędzelek: Standardowy
Trwałość: Max 3 dni (odpryskuje, tworzą się pajęczynki)
Moja ocena: +1/5 (plusik tylko za krycie, reszta się u mnie nie spisuje)

Niestety nie mogę polecić tego lakieru . Zazwyczaj nawet takie z najtańszych firm trzymają się u mnie świetnie, a ten ..no klapa. A wy miałyście okazję testować ten lakier? Może macie inne zdanie o nim?

15:28

Andrzejkowe zdobienie z kartami | Projekt

Andrzejkowe zdobienie z kartami | Projekt
Hej hej.
Właśnie rozpoczęło się Zbiorowe Malowanie organizowane przez Alinę--> Link do bloga KLIK. Czeka nas sześć tygodni wspaniałej zabawy. Aktualnie biorę udział w projekcie u Elizy więc tym razem postaram się robić zdobienia na jeden i drugi projekt dzięki temu teraz na blogu będzie więcej zdobień, a przynajmniej mam taką nadzieję :).
Jak widzicie po tytule będą to Andrzejkowe pazurki. Widziałam że dużo osób zrobiło podobne zdobienie co ja. I muszę przyznać że moje pazurki wychodzą dosyć blado w porównaniu do prac innych dziewczyn. Tym razem wszystko zmalowałam sama bezpośrednio na pazurkach. Nie miałam jak sobie ułatwić gdyż nie mam ani naklejek ani stempli z takimi wzorami. A teraz zapraszam was na trochę koślawe karty (ale uznajmy że karty tak właśnie miały wyglądać jako symbol libacji Andrzejkowych ;p).



Do zdobienia użyłam:

  • Wibo Extreme Nails nr 25
  • Wibo 1Coat Manicure nr 7
  • Miss Sporty Check Matte nr 004
  • Top Coat
A wy zmalowałyście coś Andrzejkowego? I oczywiście co myślicie o moich karcianych pazurkach? ;)

15:49

Half Moon matowo błyszczący | Projekt

Half Moon matowo błyszczący | Projekt
Witajcie. Dzisiaj kolejne zdobienie na projekt u Elizy . Tym razem miał to być Half Moon za co się ogromnie wkurzyłam na Elizę. Nie lubię robić tego zdobienia, albo pod naklejki wejdzie lakier i psuje cały efekt, albo ja coś zepsuję. Chciałam sobie ułatwić sprawę i użyłam Peel Off zamiast naklejek jednak to też mi nie pomogło. Peel Off za późno ściągnęłam przez co Half Moon się zepsuł. Myślałam że oszaleje no chyba nigdy więcej nie będę robić takiego zrobienia. Jakoś wszystko poprawiłam pędzelkiem ale i tak nie wyszło idealnie.  Dobra koniec tego narzekania ;)
Do zdobienia użyłam holo top coat od Lovely i za nie długo powinna się pojawić jego recenzja. Aby uzyskać taki efekt jaki zobaczcie poniżej musiałam go nakładać gąbeczką. Teraz pokażę wam zdobienie w błyszczącej wersji :). Uwaga będzie sporo zdjęć.
 

A teraz pokażę wam wersję matową


Do zdobienia użyłam:
 
  • Miss Sporty Clubbing Color nr 201
  • Holo Top Coat Lovely
  • Matte Top Coat Lovely  
Która wersja wam się bardziej podoba? Ja stawiam na mat ;). I wybaczcie mi ten krzywy Half Moon, my się po prostu nie lubimy i raczej nie polubimy. Takie zdobienia wolę podziwiać niż robić.

16:14

Paznokcie w groszki | Projekt

Paznokcie w groszki | Projekt
Tak jak pisałam w ostatnim poście dzisiaj pokaże wam moje groszkowe zdobienie. Powstało ono na Projekt u Elizy. Połączyłam tutaj szary mat z brązowo złotym/rdzawym lakierem(ciężko jest mi określić jaki to jest kolor). Od dłuższego czasu kropki robię przy pomocy sondy, jednak tutaj użyłam starej i nie zawodnej wsuwki do włosów. Gdyż ona miała większą końcówkę niż sonda jaką posiadam. Dzisiaj nie będę dużo pisać tylko szybko przejdę do zdjęć ;).
  

Do zdobienia użyłam:

  • Miss Sporty Clubbing Color nr 031
  • Miss Sporty Check Matt nr 001
  • Wsuwka
Co myślicie o takim połączeniu matowego lakieru z błyszczącym? Ja to uwielbiam więc niebawem pokażę wam kolejne zdobienie w takim klimacie :D .

10:35

Miss Sporty Check Matte nr 001 | Recenzja

Miss Sporty Check Matte nr 001 | Recenzja
Witajcie kochane. W końcu mam sprawny laptop więc postaram się nadrobić zaległe posty. Dzisiaj przychodzę do was z recenzją lakieru Miss Sporty jaki ostatnio miałam przyjemność dostać.
 
Tak się prezentuje na pazurkach(oczywiście więcej zdjęć będzie poniżej).. Pazurki malowałam przed groszkowym zdobieniem na projekt u Elizy stąd jeden pazurek ma inny kolor ;).

 
Buteleczka jest taka sama jak w przypadku pozostałych lakierów z firmy Miss Sporty (nie licząc odżywek).

 
Gęstość jest dla mnie idealna. Nie lubię zbyt rzadkich lakierów gdyż przy moich zdolnościach potrafię zalać nie tylko skórki, ale i połowę palca ;p.

Lakier ma wykończenie matowe, a musicie przyznać że zazwyczaj w takich lakierach mat szybko się ściera. A jak jest w przypadku tego szaraczka? No cóż niestety mat wytrzymuje do 3 dni. Ale kurcze jak za nie całe 9 zł to i tak dobrze. Miałam lakiery z droższych firm które po 3 dniach nie dość że po matowym wykończeniu nie było śladu to jeszcze odpryskiwały Grrr. Ten lakier dobrze trzyma się na paznokciach i się ściera po ok 5 dniach. Wszystko zależy od tego jak wykonujemy codzienne czynności ja np nauczyłam się myć naczynia w rękawiczkach i staram się tego nie robić bez nich. 
Teraz wam pokażę jak lakier wygląda na pazurkach.

Środkowy paznokieć jest lekko zniszczony(ostatnio mi się złamał i przedłużyłam go akrylem musiałam go lekko spiłować, a po ok tygodniu noszenia uderzyłam tym pazurkiem i akryl odpadł niszcząc przy tym pazurek.

Podsumowanie:
Miss Sporty Check Matte nr 001
Cena: ok 9zł
Dostępność: Rossmann
Kolor: Siwy, jasny szary
Krycie: 2 warstwy
Wykończenie: Matowe
Pojemność: 7 ml
Trwałość: Mat utrzymuje się do 3 dni, a lakier na paznokciach do 5
Ocena: 4/5 Jestem bardzo zadowolona z tego lakieru, często będzie gościć na moich pazurkach.

I to tyle jeśli chodzi o ten lakier, jutro powinien pojawić się groszkowy post w którym użyłam tego szaraczka. Wolicie maty czy błyszczące lakiery? Ja uwielbiam jedno i drugie, a najlepiej ich połączenie. Ale to wam pokaże w najbliższych zdobieniach. Buziaki do następnego :*.

04:33

Piękna Jesienią - Pielęgnacja

Piękna Jesienią - Pielęgnacja

Witajcie.
Dzisiaj kolejny post z serii Piękna Jesienią. Ten posty powinien się pojawić już dawno niestety problemy ze sprzętem laptop się zbuntował i odmawiał współpracy, inaczej mówiąc wyłączył się i nie chciał włączyć. Ostatnio zdenerwowałam się na też na aparat i z niechęcią podchodziłam do pracy nim. Jednak tym razem zdjęcia wyszły bardzo ładnie i postarałam się o inne tło.

 Najważniejsze przy pielęgnacji jest demakijaż. Może dla niektórych wydaje się to oczywiste jednak jest wiele kobiet które nadal nie wie, że nieodpowiednio wykonany demakijaż może sprzyjać m.in. zatkanym porom, pojawianiu się niedoskonałości, utracie elastyczności i jędrności. Ja do demakijażu używam płyn micelarny. Ciągle szukam idealnego teraz mam produkty z firmy Liren.

Musimy również pamiętać, że tonizacja skóry również ma ogromne znaczenie. Zawsze po demakijażu skóry powinniśmy użyć tonik który przywraca odpowiednie pH skóry i pozwala zachować równowagę kwasowo-zasadową. Zbyt niskie pH skóry może wiązać się z powstawaniem niedoskonałości, a zbyt wysokie z podrażnieniem i przesuszeniem. Należy również pamiętać, że tonik nie jest produktem do demakijażu.

Teraz pokaże wam moje domowe sposoby pielęgnacyjne. Lubię kombinować z domowymi maseczkami. Niektóre z nas nawet nie wiedzą ile dobroci możemy znaleźć w naszej kuchni. Cytryna, olej lniany, kokosowy, oliwa z oliwek, miód, kawa i kurkuma te wszystkie produkty mam w kuchni, a do nie dawna nie miałam pojęcia, że można je stosować w kosmetyce. Teraz pokaże wam moje maseczki, peelingi i w jakich celach je stosuje :).


Maseczka z kurkumy 
Maseczka ta pomaga mi głównie na problemy z trądzikiem. Stosując ją 2-3 razy w tygodniu przez około miesiąc zauważyłam takie efekty jak:  
  • rozjaśnienie przebarwień potrądzikowych
  •  zmniejszenie trądziku
  •  rozświetlenie i rozjaśnienie skóry
 Składniki:
  • 2 łyżeczki miodu
  • 1 łyżeczka kurkumy
  • 1 łyżeczka soku z cytryny
  • 1 łyżeczka oleju kokosowego
Mieszam ze sobą wszystkie składniki, nakładam na twarz na ok 15 min. Po tym czasie zmywam, tonizuję skórę i nakładam krem.

Peeling Kawowy
Peeling ten ma zadanie antycellulitowe i ujędrniające. Ja nie mam problemy z dużym cellulitem po takim peelingu czuję się jak nowo narodzona, a moja skóra robi się jędrniejsza.

Składniki:
  • fusy z kawy lub świeże kawa 
  • olej lniany
Składniki mieszam ze sobą do uzyskania gęstej papki. Wmasowuję w skórę(peeling ten można stosować na całe ciało)

Oliwa z oliwek na paznokcie
Oliwa regeneruje paznokcie i je wzmacnia. Ja naturalnie mam mocne paznokcie więc taki domowy zabieg rzadko stosuję.
Moim ulubionym sposobem jest nalanie oliwy do jakiejś miseczki i moczenie w niej rąk, innym sposobem jest wcieranie oliwy w paznokcie.

Kolejnym takim typowo domowym sposobem na pielęgnacje(tym razem rąk) jest Len
 
O wyjątkowych zaletach lnu mogłabym pisać i pisać. Jest on świetny zarówno dla zdrowia jak i dla urody. Może jestem dziwna ale uwielbiam go pić, lubię tą glutowatą kisielowatą konsystencję, a smak mmmm pychotka. Ale skupię się na jego zaletach urodowych. Len ma właściwości nawilżające i ujędrniające. Ja stosuję go do nawilżenia suchej skóry na dłoniach. Jesienna pogoda stanowczo za szybko wysusza mi dłonie, a niestety nie mam zwyczaju kremować rąk, robię to dosyć sporadycznie gdyż nie lubię jak mam tłuste dłonie. Albo jeszcze nie znalazłam kremu który szybko się wchłania.
 
Jak stosuję len:
Rozrabiam go mniej więcej według przepisu podanego na opakowaniu. Oczywiście rozrabiam większą porcję w miseczce tak aby moczyć całe dłonie. Potrafiłam tak siedzieć mocząc dłonie przez ok. 15 minut jak nie więcej. Już po pierwszym użyciu widziałam sporą różnicę, więc z czystym sumieniem mogę wam polecić ten patent na suche dłonie ;).

Olej rycynowy
 
Ten olej jest już chyba wszystkim dobrze znany. Ja pierwszy raz mam z nim do czynienia. Oczywiście stosuję go ponad miesiąc więc mniej więcej widzę jakie ma działanie. Przed snem smaruję nim moją buźkę by sprawdzić czy nadaje się do walki z niedoskonałościami/trądzikiem. Widzę lekką różnicę nie ma takich zaczerwień i szybciej się goją ranki. Olej także wcieram w brwi i rzęsy, na rzęsach widzę sporą różnicę. Mimo że zawsze miałam długie rzęsy to zawsze byłam ciekawa czy coś jeszcze można z nimi zrobić. Tym bardziej, że ostatnio mój organizm jest osłabiony i odbija się to na mojej cerze, włosach czy rzęsach. Widzę że teraz rzęsy są troszkę dłuższe, a brwi lekko ciemniejsze :).

Teraz odejdę od pielęgnacji domowymi sposobami i przedstawię wam produkty sklepowe które stosuję.

Clarena Peeling Enzymatyczny i Krem
   
Te produkty otrzymałam od kuzynki. Zapewne sama bym się nimi nie zainteresowała ze względu za stawkę cenową. Peeling ten sprawia, że skóra zyskuje gładkość przy regularnym stosowaniu, a suche skórki przestają być widoczne. Kremik ten stosuję zawsze po peelingu oczywiście zanim go zastosuję tonizuję skórę.

Nivea Soft
 
Jest to krem który staram się stosować na co dzień. Przy wietrznej pogodzie moja cera robi się sucha więc ten krem w moim przypadku idealnie się sprawdza. Fajnie nawilża i bardzo się z nim polubiłam :).

Jak jesień to i kremy do rąk, jak już prędzej pisałam nie przepadam za kremowaniem rąk i robię to najczęściej przed snem. Tutaj widzicie jedne z moich ulubionych z firmy Isana i Neutrogena.
 
Może się zdziwicie ale lepiej się sprawdza u mnie ten z Isany, szybciej się wchłania chociaż troszkę słabiej nawilża, a jednak ważniejsze u mnie jest wchłanianie. Smarując dłonie na noc tym z Neutrogeny nawet rano czuję, że są takie tłuste, jakby się lekko kleiły.

A teraz coś do ust. W poprzednim poście pisałam o kremikach z Oriflame świetnie nawilżają usta i doskonale się sprawdzają przy suchych skórkach na nosie spowodowanych jesiennym katarem.


Ziaja Balsam do ust
 
Z tym balsamem muszę uważać bo dając odrobinę za dużo mamy na ustach widoczny biały krem. Bez obaw mogę go stosować w domu, moi domownicy już się przyzwyczaili, że wyglądam dziwnie. Jak nie maseczki to coś białego na ustach, czasami wyglądam wręcz komicznie ;). A wracając do kremu to dzięki niemu moje usta są miękkie i nawilżone .

A teraz mała ciekawostka. Zauważyłam, że na jednej stronie mojej twarzy częściej wyskakują mi wypryski. Jak się okazało mogło to być spowodowane telefonem. Właśnie tą stroną odbieram połączenia. Telefon zazwyczaj czyściłam specjalnymi chusteczkami. Teraz nakładam małą ilość żelu antybakteryjnego do rąk na płatek kosmetyczny i tym czyszczę ekran telefonu. Widzę sporą różnicę, poprzednio miałam wiele niedoskonałości, a teraz jest ich o wiele mniej. Jeśli macie problemy z niedoskonałościami to mogą być one spowodowane bakteriami znajdującymi się na telefonie, spróbujcie tą metodę może wam to pomoże ;). 

I to tyle jeśli chodzi o moją jesienną pielęgnację. A wy macie jakieś sposoby by nie dać się jesiennej pogodzie? I co sądzicie o zdjęciach, staram się robić ładniejsze tło i wydaje mi się, że idę w dobrym kierunku ale jestem ciekawa waszej opinii :).  
Copyright © 2016 Ajsza's Passion , Blogger